Slow better than fast
Czy można być uzależnionym od jedzenia? To ciekawe pytanie, bo wiadomo że bez jedzenia zwyczajnie nie bylibyśmy w stanie przeżyć. Ale problem kompulsywnego objadania się bez wątpienia istnieje. Nie ma jednak nic wspólnego z celebracją posiłków, z delektowaniem się każdym kęsem, z tworzeniem wyjątkowej atmosfery. Oj, nie. Uzależnienie od jedzenia to coś paskudnego. I kończy się poważnymi problemami zdrowotnymi.
Musimy nauczyć się jeść w sposób cywilizowany, nie w biegu, nie po to żeby przekąsić coś na szybko, bo spieszy nam się do pracy, albo na imprezę. Lepiej stworzyć sobie chwilę, zrelaksować się przy ulubionym posiłku, poszerzyć swoje horyzonty smakowe. Bez pośpiechu.
Dlaczego nie warto eliminować tłuszczy z diety
Głównym grzechem dietetycznym nie jest tłuszcz (jak nadal wielu sądzi) lecz cukier. Tłuszcz jest bardzo ważny, pełni wiele istotnych funkcji w organizmie, jednak trzeba spożywać odpowiedni rodzaj tłuszczu. Jeśli zależy nam na działaniu antynowotworowym powinniśmy wybierać oleje zawierające dużą ilość nienasyconych kwasów tłuszczowych omega 3. W olejach roślinnych znajduje się wiele witamin, które wpływają korzystnie na stan włosów, skóry i paznokci - olej kokosowy świetnie sprawdzi się jako kosmetyk. Nie tylko doskonale nawilża, ale ma tez silne właściwości antybakteryjne, dzięki czemu łagodzi podrażnienia. Masło nie jest takie straszne i zdecydowanie zdrowsze, niż wysokoprzetworzona margaryna. Jednak, jeśli boimy się o cholesterol to lepiej unikać masła na korzyść innych smarowideł - hummus, pasta z białej fasoli, czy też olej kokosowy to naprawdę zdrowe alternatywy.
Sklepowe wędlinki
Dostać w markecie prawdziwą, wędzoną szynkę? Mission Impossible! Niestety, jest to obecnie bardzo duże wyzwanie. Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda cacy - mamy wędzone kiełbaski, wędzony boczuś, szyneczkę, nawet sery. Ale zaraz, zaraz... spójrzcie na etykiety. A tam co? Koncentrat dymu wędzarniczego. Cóż to za stwór? No nie jest to nic dobrego i z wędzeniem nie ma nic wspólnego. To taka maź, która zapewnia wędlinkom ten piękny kolorem i wściekle dymny aromat. Tak naprawdę jest to dośc toksyczne paskudztwo, ale kto by się tym przejmował... Ot, duzo tańszy sposób na smak. Daruj sobie te pyszności. Serio.