Postój awaryjny
Wyobraźmy sobie, że jedziemy pociągiem czy PKS'em i w wyniku awarii nie możemy dostać się w miejsce docelowe. Co wtedy? Większość ludzi czekałaby na transport zastępczy, który jednak nie zawsze dociera na czas. Jeżeli mamy umówione spotkanie to już jest ryzyko, że nie zdążymy.
Wtedy prawdopodobnie dojdziemy do wniosku, że warto wezwać taksówkę. Co generalnie jest tak naprawdę jedyną opcją, żeby zdążyć dotrzeć na miejsce na czas. Co ciekawe możemy później próbować odzyskać pieniądze wydane na taksówkę od przewoźnika, jednak dokładnie o tym napiszę przy okazji.
Co lepsze - taksi czy bus
Komunikacja miejska jest dobra jedynie w kilku przypadkach. Dojazdy do pracy, czy szkoły oraz niewymagające konkretnej godziny i miejsca przybycia przejazdy. Autobusy, czy tramwaje mają jednak poważne ograniczenia, np. rozkład jazdy, czy choćby umiejscowienie przystanków. Co czyni je średnim środkiem transportu, gdy musimy dotrzeć w konkretne miejsce o wyznaczonej godzinie.
W takim przypadku- oczywiście zakładając, że nie posiadamy własnego auta- lepsza jest taksówka. Dotrzemy tam gdzie chcemy i w szybkim tempie. Jednak musimy liczyć się z ceną takiej przyjemności, ponieważ za przejazd taksówką możemy zapłacić wielokrotność ceny biletu do autobusu.
Autobus czy taksówka?
Coraz więcej ludzi ma swoje samochody, często każdy członek rodziny ma swój- co daje nam około 2-3 aut na rodzinę. Dlatego komunikacja miejska odnotowuje spadki w przewozach pasażerów (w ciągu ostatnich lat nawet o 8 tys. mniej w stosunku do lat poprzednich).
Sytuacja raczej nie ulegnie poprawie, jeżeli komunikacja miejsca dalej będzie wypadała tak niekorzystnie. Często brakuje połączeń lub nie są wystarczająco często. Dlatego ludzie decydują się raczej na własne auto, taksówkę czy podwózkę przez znajomych czy też rodzinę. Jest to wygodniejsze i szybsze rozwiązanie problemu w przedostaniu się z miejsca na miejsce.